|
MAGAZYNY INTERNETOWE
POWIADOMIENIA
|
|
 |
środa 12 marca 2025 |
|
|
|
|
|
|
Kielce - miejsce gdzie jednoczÄ… siÄ™ aspiracje |
Jest jakaÅ› magia, jakaÅ› niezmÄ…cona siÅ‚a, która rok rocznie przyciÄ…ga w jedno miejsce setki zÅ‚Ä…czonych wspólnÄ… pasjÄ… osób... Jest coÅ› co kusi, by porzucić codzienne zajÄ™cia, zmagania, trudy i radoÅ›ci po to by choć na kilka dni spotkać osoby sobie podobne... Jest jakiÅ› zew, który ma w sobie tyle siÅ‚y by z odlegÅ‚ych kraÅ„ców kraju i nie tylko zebrać w sobie i sprowadzić w jedno miejsce osoby tak różne... a jednak zÅ‚Ä…czone wspólnym hobby. Ptaki i zwierzÄ™ta hodowlane – to o nich mowa, to one sÄ… głównymi winowajcami tych kilkudniowych ucieczek od codziennoÅ›ci.
Ta właśnie wspólna miłość, wspólna pasja w tym roku ściągnęła nas do Kielc, gdzie w dniach 26-27 stycznia 2013r., odbyła się Krajowa Wystawa Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza, organizowana przez Polski Związek Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza. Blisko 5000 eksponatów: gołębich, kurzych, króliczych czy kaczych z całej Polski i nie tylko, ponieważ zarówno tym razem, jak i w poprzednich latach mieliśmy okazję gościć u siebie przyjaciół m.in. z Czech, Słowacji, Litwy a nawet Stanów Zjednoczonych.
Jeden cel, jedna idea plus rywalizacja, ale mimo wszystko w pozytywnym znaczeniu.
Targi Kielce - miejsce, które jest w stanie pomieścić imponujące ilości eksponatów, w nowoczesnym stylu z doskonałym, profesjonalnym zapleczem, będącym w stanie zaspokoić potrzeby osób zarówno mało wymagających, jak i te najbardziej wygórowane. Przestronne i nowoczesne, w którym nasze skrzydlate i nie tylko pociechy z całą pewnością czuły się komfortowo a i zarówno my, wystawcy jak i zwiedzający możemy z czystym sercem poświadczyć o europejskim poziomie.
To co ujmowało to to, że mimo tak wielu różnic ideologicznych, tak wielu różnic wynikających ze sposobu pojmowania hodowli jako takiej, problemów organizacyjnych, które nie oszukujmy się zdarzają się w każdych, nawet pomniejszej regionalnych wystawach czy choćby tej zwyczajnej rywalizacji, chęci współzawodnictwa na zdrowym poziomie to to, że wszyscy z jakimś swoistym, marzycielskim uśmiechem na twarzach cieszyliśmy się ze wspólnego spotkania wśród osób serdecznych i tak bliskich z powodu chociażby tej naszej wspólnej słabości jaką są nasi skrzydlaci, opierzeni czy futrzaści przyjaciele. Nie było podziałów na Związki, nikt nie pytał o przynależność, o pochodzenie, wszyscy cieszyliśmy się ze wspólnego spotkania.
Miałam okazję po raz pierwszy obserwować i uczestniczyć w ocenie sędziowskiej i tu muszę przyznać, że sędziowie wykazali się bardzo dużą profesjonalnością. Nie oceniano pochodzenia - oceniano eksponaty wystawowe. Rzeczowo i dokładnie w każdym calu, zgodnie z regulaminem i odpowiednimi wzorcami rasowymi. Od początku do końca. Naturalną rzeczą jest to, że nie zawsze wystawcy zgadzają się z oceną sędziowską. Ma na to wpływ ambicja hodowlana, która dotyczy wszystkich wystawców, bez wyjątku a nie ukrywajmy również pewien rodzaj własnej dumy. Pamiętajmy jednak, że poziom oceny nie zależy od sędziów dokonujących oceny, ale od nas. To wystawcy mają największy wpływ na wyniki, to od nich zależy poziom ogólny wystawy, bo nie oszukujmy się ale jakiej jakości ptaki wystawimy, takiej właśnie oceny możemy się spodziewać. Sędzia w założeniu jest osobą całkowicie niezawisłą i bezstronną. Wystawiane przez nas samych ptaki, czy inne zwierzęta są wizytówką nie tylko naszych własnych hodowli ale przede wszystkim całkowitego obrazu polskiej hodowli. Wszyscy powinniśmy przykładać do tego najwyższą uwagę, tym bardziej jeśli chodzi o tak prestiżowe, krajowe wystawy gdzie spotykają się hodowcy nie tylko z Polski ale mamy przyjemność gościć osoby spoza naszego kraju i bardzo często zacne, zasłużone dla obcokrajowych hodowli.. Jak nas widzą, tak nas piszą. Pokażmy, że tak jak w reklamie pewnego banku... Polak potrafi! Pretensje czy urażone ambicje odłóżmy na bok i udowodnijmy, że Polska to również Europa. Mamy własny, doskonały materiał hodowlany, wypracowany nieraz długimi latami, mamy powód do dumy.
Ocena sędziowska trwała do późnych godzin wieczornych i tu słowa uznania dla osób, które miały do oceny bardzo często nawet ponad 100 czy 200 sztuk, często zupełnie bezinteresownie. Jestem pełna podziwu dla ogromu pracy, jaki jest potrzebny by w fazie końcowej zwycięzcy otrzymali całkowicie zasłużone puchary.
Wielu z nas zapewne wie, że prawdziwy szef to taki, który jedynie zajmuje siÄ™ organizacjÄ… pracy swoich podwÅ‚adnych. Na tym koÅ„czy siÄ™ Jego powinność. Tu należy siÄ™ ogromny ukÅ‚on w stronÄ™ ZarzÄ…du Polskiego ZwiÄ…zku, który ze zrozumieniem sytuacji i dla dobra nas wszystkich, zarówno wystawców, jak i zwiedzajÄ…cych zszedÅ‚ z „piedestaÅ‚u”, by wÅ‚asnorÄ™cznie wspomagać WystawÄ™ od podstaw. Panowie... należy Wam siÄ™ ogromny szacunek za nakÅ‚ad pracy wÅ‚ożony nie tylko w organizacjÄ™ i przygotowanie tak prestiżowej Wystawy, ale również za czynne wspomaganie jej przebiegu. Na proÅ›bÄ™ i w imieniu wszystkich, zarówno uczestniczÄ…cych jak i zwiedzajÄ…cych... dziÄ™kujÄ™ z caÅ‚ego serca.
Wielu z nas spotkaÅ‚o siÄ™ na uroczystym bankiecie, zwanym "wieczorem hodowcy" w Hotelu Kongresowym, gdzie oprócz nagród i wyróżnieÅ„ wrÄ™czone zostaÅ‚y odznaczenia majÄ…ce uhonorować naszych krajowych wystawców, którzy pokazali efekty swoich prac hodowlanych w Lipsku. W miejscu niezwykle urokliwym, przypominajÄ…cym zamkniÄ™te egzotyczne ogrody miaÅ‚o okazjÄ™ spotkać siÄ™ wielu hodowców, którzy mieli okazjÄ™ spÄ™dzić w miÅ‚ym gronie sympatyczne chwile i z daleka od szumu, towarzyszÄ…cego hali wystawowej wymienić opinie na temat pracy hodowlanej i odczuć zwiÄ…zanych z wystawÄ…. I tam nie zabrakÅ‚o obecnoÅ›ci ptaków, intrygujÄ…cych papug jak i tukana, który wyraźnie dawaÅ‚ do zrozumienia, iż nie ma zamiaru pozwolić sobie na zbytniÄ… poufaÅ‚ość ze strony ciekawskich. Zabawa byÅ‚a przednia i w swojskim gronie. Swoista kropka nad „i” dla tak wyjÄ…tkowego spotkania, jakim byÅ‚a Krajowa wystawa w Kielcach. Ufam, że wszyscy bawiliÅ›my siÄ™ doskonale i wszyscy mamy podobne odczucia.
W dniach otwarcia wystawy dla zwiedzajÄ…cych, przez hale wystawowe przewinęło siÄ™ wiele tysiÄ™cy osób. To co Å›ciÄ…gaÅ‚o zwiedzajÄ…cych to nie tylko ogromna waga wystawy, noszÄ…cej status krajowej ale również prestiż i obietnica możliwoÅ›ci obejrzenia wysokiej jakoÅ›ci przedstawianej na niej eksponatów. Ogromny przekrój i różnorodność osób zwiedzajÄ…cych Å›wiadczy o popularnoÅ›ci tego typu wystaw i wysokiej marce oraz znaczeniu, jakie miaÅ‚a ona dla osób z zewnÄ…trz. ByÅ‚a to okazja nie tylko do przyjrzenia siÄ™ wystawianym eksponatom, ale również do wymiany doÅ›wiadczeÅ„ hodowlanych, zdobycia nowych kontaktów w celu pozyskania jakoÅ›ciowego materiaÅ‚u hodowlanego, czy chociażby dokonania jakże upragnionego zakupu „Å›wieżej krwi”. Nie zabrakÅ‚o stoisk znanych i popularnych firm, wspierajÄ…cych od lat polskie hodowle i stale dbajÄ…cych o to, by zapewnić nam, hodowcom jak najÅ‚atwiejsze warunki naszej pracy. Nie zabrakÅ‚o również autorskich stoisk osób, które chciaÅ‚y podzielić siÄ™ z nami wÅ‚asnÄ…, gromadzonÄ… przez lata wiedzÄ… w formie wÅ‚asnych książek tematycznych.
A wszystko to w jednym miejscu, uprzejmie i życzliwie – w imiÄ™ jednej idei, jednej pasji.
Kielce... miejsce, do którego chce się wracać.
Agnieszka Jędraszek, styczeń 2013r |
 |
02-02-2013 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|